piątek, 8 stycznia 2016

Rozdział 2 "Pietwsze wrażenie to nie wszystko"

~Maggie~
Weszłam i zajęłam pierwsze wolne miejsce obok jakiegoś bruneta. Nie przyglądałam się mu zbytnio, tylko wyjęłam książki na ławkę.
- Ale masz fajną koszulkę. Kocham Nutellę. - powiedział chłopak. Odwróciłam się w jego stronę i dosłownie opadła mi szczęka.
- Czy ty to...to...- byłam w zbyt wielkim szoku, żeby mówić.
- Leondre Devries? - dokończył za mnie - Tak. Jesteś Bambino?
- T...tak- wydukałam, a on mnie przytulił. Najchętniej bym go nie puszczała, ale gdy usłyszałam głos stojącej obok nas nauczycielki, odskoczyłam od niego.
- Te czułości to na przerwie.- zgromiła nas wzrokiem - A może teraz panienka by się nam przedstawiła?
Chciałam pokręcić przecząca głową, ale kobieta złapała mnie za rękę i podniosła do góry.
-No więc - zaczęłam - Mam na Maggie Cowell, ale możecie mówić do mnie Mag. Przeprowadziłam się tutaj w wakacje. Wcześniej mieszkałam w Anglii, a jeszcze wcześniej w Polsce, bo jestem Polką. - mówiłam jeszcze trochę po czym usiadłam. Ta lekcja minęła mi dość szybko.

~Leo~
Ledwo co ją poznałem, a już czuję w niej przyjaciółkę i jeszcze jest Polką. Marzyłem, żeby mieć Polkę jako przyjaciółkę albo... Ogarnij się Leo. Znasz ją pięć minut.
Lekcja się skończyła. Poszedłem pod salę gdzie miała się odbyć następna.
- Hej Leo!- usłyszałem za sobą.
- Jack! - odpowiedziałem z entuzjazmem.
- Kolejna Bambino, co? Ty to masz życie. - posmutniał, ale starał się to ukryć - na każdym kroku spotykasz fanki.
- Heh. Nie zawsze jest tak kolorowo.-sprzeciwiłem się tylko dlatego, żeby podnieść go na duchu. Wtedy zadzwoni dzwonek. Weszliśmy do sali. Mag usiadła w ławce, a ja na krześle obok niej.
- Co tu robisz? Tu miała usiąść Katy. - powiedziała Meg.
Wtedy dziewczyna się pojawiła.
- Oh. Proszę tylko na jedną lekcję. - błagałem je obie, bo bardzo mi zależało by usiąść z Mag. Chciałem ją lepiej poznać- Proszę...

~Maggie~ (trochę wcześniej)
Kiedy lekcja się skończyła poszłam do kolejnej sali.
- Hej ty jesteś Mag, tak?- spytała dziewczyna, która siedziała przede mną na poprzednich zajęciach.
Kiwnęłam głową .
- Jestem Katy.- podała mi rękę co odwzajemniłam. Rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się przez resztę przerwy. Co jakiś czas zerkałam na Leo, musiała to zauważyć, bo spytała:
- Podoba ci się,co?
- Co? Nie...on...tylko - zdenerwowałam się i zaczęłam się plątać.
- Mag, spokojnie. Żartowałam! Ale swoją drogą to widać, że cie do niego ciągnie. - z ciszyła głos. - Opowiesz mi o tym, ok?
Znałyśmy się jakieś pięć minut, a mimo to czułam jakbyśmy się znały od lat. Zadzwonił dzwonek.
- Siadamy razem? - spytałam chcąc uniknąć tematu.
- Tak. - uśmiechnęła się co odwzajemniłam. - Ale wiesz, że ta rozmowa cię nie ominie? - spytała na co zaczęłyśmy się śmiać.
-Pójdę tylko po torbę - dodała
Usiadłam w ławce, a obok mnie Leondre.
-Co tu robisz? Tu miała usiąść Katy.-broniłam miejsca
Wtedy dziewczyna się pojawiła.
- Oh. Proszę tylko na jedną lekcję. - błagał nas, ale moja przyjaciółka była nieugięta- Proszę...
- Idź. Usiądź z Jackiem.- mówiła i nie dawała za wygraną.
- Ok,ok.- Leo uniósł ręce na znak że się poddaje.
Właściwie to nie chciałam, żeby się przesiadał. To w końcu mój idol. Może następnym razem z nim usiądę, a poza tym umówiłam się już z Katy i nie powinnam się z tego wykręcać zresztą, że naprawdę ją polubiłam.
Usiadł razem Jackiem przed nami.

~Leo~
Lekcja się zaczęła.
- To zadanie rozwiążę...- zaczęła nauczycielka, a mi serce biło mi jakby miało zaraz wyskoczyć bo zupełnie nic nie rozumiałem-panna Coswell.- pani Tomson spojrzała na Mag, a ta posłusznie wstała i podeszła do tablicy. Nagle do głowy wpadł mi genialny pomysł. Odwróciłem się do tyłu i wziąłem zeszyt brunetki.
- Co ty robisz?

~Ashley~
-Wygląda na to, że będziemy w jednej klasie.- uśmiechnął się blondyn. Ruszyliśmy korytarzem. Po chwili byliśmy pod salą.
- Dzięki.- uśmiechnęłam się choć chyba mi to nie wyszło mi to najlepiej.
- Nie na sprawy. Jesteś tu nowa, tak? - pokiwałam głową -Jakbyś czegoś potrzebowała to mów. Jestem do twojej dyspozycji,...
- Ashley. - powiedziałam, - Dziękuję. - on się uśmiechnął i mnie przytulił. Czułam się tak bezpiecznie w jego ramionach. Po chwili się od siebie odsunęliśmy.
- To do zobaczenia. - pożegnałam się, bo czułam, że na pewno chciałby spędzić trochę czasu z kimś innym.
- Do zobaczenia.
Charlie poszedł przywitać się z resztą, a do mnie podeszły jakieś dziewczyny. Wyglądały na takie co uważają się za najlepsze, najpiękniejsze i najfajniejsze.
- Nie zbliżaj się do niego. - skarciła mnie jakaś dziewczyna, chyba liderka
- O co ci w ogóle chodzi?
- Jak jeszcze raz zobaczę cie z Charliem to pożałujesz. - próbowała mnie nastraszyć. On mi się cale nie podoba, ale nie dam za wygraną.
- Grozisz mi?! Słuchaj, nie będziesz mi rozkazywać co mam robić a czego nie i nie myśl sobie, że się ciebie boję! - nerwy mi puściły lekko ją popchnęłam i zanim się obejrzałam...



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mamy kolejny rozdział! Piszcie jak wam się podoba, co o tym myślicie. Jestem otwarta na sugestie i propozycje.  Kocham was ♥  ~Maggielenka

Pamiętajcie
Komentarze = Motywacja

6 komentarzy:

  1. Jest ciekawie! I jest inaczej niż zazwyczaj - czyli nie ma przeprowadzki z Polski do Anglii (nie żeby mi to przeszkadzało, w sensie ten sam początek)
    Jest błąd w tytule, ale to się może zdarzyć każdemu ;)
    Błędów nie zauważyłam:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie zależało mi, żeby nie było tej przeprowadzki:) No tak jest błąd, nie zauważyłam. Dziękuje za komentarz ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogłaś jeszcze trochę przedłużyć rozdział, bo jestem ciekawa, po co Leo wziął Maggie zeszyt. Podejrzewam, że chce coś jej napisać np; numer telefonu albo wiadomość typu "spotkajmy się po lekcjach". Pewnie dowiem się w next, a więc do następnego rozdziału. Życzę weny.

    -Mamafinka

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega❤ Pisz dłuższe rozdziały, bo czuje niedosyt xD Życzę weny i czekam na nexta :D
    W wolnej chwili zapraszam do mnie :)
    illbemissingyoubam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam twojego bloga. Wow! Nie wiem co więcej o nim napisać jest po prostu świetny! Dziękuje! Następny rozdział dzisiaj albo jutro :)

    OdpowiedzUsuń