poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Rozdział 21 "Widok cudzego bólu pozwala łatwiej nosić własny - Boris Akunin"

PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM!!!

Kiedy film się skończył od razu zasnęłyśmy. 

Obudziłam się w dość nietypowej pozycji. Kiedy zasypiałam leżałyśmy normalnie, czyli obie miałyśmy głowy w tą samą stronę, a obudziłam się z nogami na poduszce. Jak to zrobiłam? Nie wiem, a najdziwniejsze jest to, że spałyśmy w jednoosobowym łóżku we dwie, więc nawet nie miałam dość miejsca, żeby się przekręcić. Mniejsza o to. Wstałam i przeciągnęłam się. Ashley jeszcze spała, więc po cichu opuściłam jej pokój i udałam się do swojego. Wybrałam ubrania 


a następnie weszłam do łazienki, żeby się odświeżyć. Wyszłam i zeszłam na dół do kuchni. Podeszłam do lodówki po czym wyjęłam z niej sok. Zamknęłam drzwi i dostałam zawału. Stała za nimi moja mama. Złapałam się za serce jakbym chciała sprawdzić czy nadal bije.
- Mamo nie strasz mnie tak! - skarciłam kobietę - Myślałam, że jesteś jeszcze w pracy.
- Miałam być, ale wyszłam trochę wcześniej. Ashley nadal śpi?
- Nie. - odpowiedziała blondynka, krótka właśnie stanęła w drzwiach. Tym razem to mama dostała zawału. Hehe. Matko jaki ze mnie zły charakter się robi. 
- Dziewczyno ja tu zejdę za chwilę! 
Mama odwróciła się do szafki, a ja w tym czasie wymieniłam się spojrzeniami z siostrą. Nie, nie, nie - błagałam ją w duchu, ale ona myśli tylko o sobie! Otworzyła usta i w tym momencie mama jej przerwała. Moje zbawienie.
- Jak było wczoraj? Poradziłyście sobie jakoś? - albo wróg

~Ashley~
Maggie spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem, ale ze mną nie tak łatwo.
- Dobrze się składa. Niech Mag ci opowie o tym co się wczoraj wydarzyło, a ja pójdę się przebrać. - wyparowałam i nie spoglądając na brunetkę opuściłam pomieszczenie.
Wiem, że będzie jej ciężko, ale robię to dla jej dobra. Jak sobie myślę co by się stało gdyby w tamtym czasie była w domu sama ciarki mnie przechodzą. W nocy budziłam się parę razy i sprawdzałam czy oddycha. Czuję się za nią odpowiedzialna i nie chce jej stracić.
Weszłam do łazienki i wykonałam wszystkie poranne czynności.

~Maggie~
Ashley wyszła z kuchni i zostawiła mnie na pastwę losu.
- To... Co robiłyście podczas mojej nieobecności?
Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Powiedzieć prawdę czy skłamać? Nie chcę okłamywać mamy, bo to mama. Prędzej czy później dowie się jak było naprawdę, ale ja nie jestem jeszcze na to gotowa. Przyjdzie czas.
- Zrobiłyśmy sobie siostrzany wieczór. - powiedziałam szybko
- O to fajnie.
- Mhm. - już chciałam wstać, ale kobieta mi nie pozwoliła
- No, ale opowiedz mi o tym. Co takiego się wczoraj stało? - Ehh... Nie pomagasz.
Myśl Mag! Myśl!
- Ashley zbiła szklankę! - to nie jest kłamstwo
- I to jest to 'coś'? - spytała z niedowierzaniem
- Tak! - odpowiedziałam pewnie. - Tylko, że zbiła jedną z tych droższych, ale spokojnie sytuacja została opanowana. - zapewniłam ją starając się odwieść ją od tematu wczorajszego wieczoru.
- No trudno. Zdarza się. - kobieta lekko posmutniała.
- Zaraz wracam! - rzuciłam i wybiegłam z kuchni.
Czuję, że jeszcze chwila i mogłoby być źle. Ze mną. Wbiegłam po schodach i wpadłam na blondynkę.


No to świetnie.
- I jak? Powiedziałaś? - spytała pełna nadziei
- Tak! - odrzekłam i ruszyłam szybkim krokiem w stronę mojego pokoju.
Już miałam nacisnąć klamkę i zniknąć za drzwiami, ale jak widać nie było mi to dane.
- Mag? - odwróciłam się do siostry - Jestem z ciebie dumna. - posłała mi uśmiech.
Odwzajemniłam go tyle, że mój był sztuczny. Mamy nie okłamałam. Ukryłam tylko przed nią pewną sprawę. Za to Ash... Ehh... Czy życie musi takie być?!
Weszłam do pomieszczenia i położyłam się na łóżku zastanawiając się jak przekazać tą informację mamie.
Po chwili jednak usłyszałam mój telefon. Sięgnęłam po niego i spojrzałam na wyświetlacz.
- Nieznany numer... - powiedziałam do siebie
Odebrałam, a po drugiej stronie usłyszałam ten wyjątkowy głos.

- Hej. Pamiętasz mnie? - spytała, a ja już wiedziałam kto jest po drugiej stronie
- Eee... A kim jesteś?
- Haha bardzo śmieszne! - odpowiedziała ironicznie
- Wiem. - zaśmiałam się - Jak mogłabym o tobie zapomnieć?
- Co powiesz na małe zakupy?
- Powiem: oczywiście!
- To za 15 minut w parku?
- OK.
- Do zobaczenia.
- Czekaj! A... Tak z ciekawości skąd masz mój numer?
- Tajemnica hehe - zaczęła się śmiać jak czarny charakter po czym się rozłączyła.

- Czyli rozmowa z mamą będzie musiała poczekać. No trudno.
Wzięłam torebkę i zaszłam na dół.  Zatrzymałam się jednak w połowie schodów. Spojrzałam na mój nadgarstek i momentalnie posmutniałam. Zawróciłam i weszłam ponownie do pokoju. Podeszłam do komody. Odsunęłam pierwszą szufladę i zaczęłam ją przeszukiwać. W pewnym momencie dostrzegłam to czego szukałam. Sięgnęłam po to ręką i szybkim ruchem włożyłam bransoletkę. Zbiegłam na dół, założyłam buty i wyszłam z domu. Szłam przez miasto. Co jakiś czas spoglądałam na mój nadgarstek. Po chwili byłam na miejscu. Zauważyłam brunetkę stojącą przy drzewie.
- Tilly! - krzynęłam, a dziewczyna się odwróciła
- Mag! - odkrzyknęła
Podbiegła do mnie i się przytuliła.  Ruszyłyśmy w stronę centrum. Weszłyśmy do 21. sklepu i zostałyśmy zaatakowane. Mówiąc 'zaatakowane' nie mam na myśli, że ktoś nas pobił, a to, że podbiegła do nas piątka dziewczyn. A właściwie nie do NAS a do Tilly. W końcu to ona jest gwiazdą nie ja. Robiły sobie zdjęcia, brunetka dawała im autografy, przytulały się, czyli normalne spotkanie z idolem. W pewnym momencie jedna z nich spytała:
- A ty... kim jesteś? - oczywiście zwróciła się do mnie
- Ona jest dzie... - zaczęła Matilda, ale nie pozwoliłam jej skończyć
- Dzielną przyjaciółką i ochroną. - rzuciłam i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że to co powiedziałam nie miało sensu.
Blondynka spojrzała na mnie ze zdziwieniem. Kiedy byłyśmy już same Matilda poszła do toalety, a ja zostałam w sklepie. Przeglądałam właśnie wieszak z sukienkami, kiedy usłyszałam za sobą głos.
- Znam twój sekret.
Odwróciłam się i  zobaczyłam tą samą dziewczynę, która zadała to kłopotliwe pytanie.
- Ale jaki sekret?
- Wiem, że jesteś dziewczyną Leo.
Szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiej odpowiedzi. Niby skąd to wie? No dobra to moje wtrącenie mogło być dziwne, ale żeby aż tak.
- A... ale skąd to wiesz? - zająknęłam się
- Radzę ci tego nie ukrywać. Prędzej czy później to wyjdzie na jaw. Im szybciej to ujawnisz tym lepiej dla ciebie. - powiedziała nie zważając na moje pytanie
- Ale ja...
- Jak myślisz czy Bambinos chciałyby, żeby Leo zestarzał się w samotności czy znalazł sobie dziewczynę? - zaśmiałam się - Zapewniam cię, że może nie wszystkie, ale na pewno część będzie cie wspierać i cieszyć się z waszego szczęścia. Po jakiś czasie te przeciwne po prostu będą musiały się z tym pogodzić. - uśmiechnęła się do mnie życzliwie co odwzajemniłam. - Jestem Emma.
- Maggie. - uścisnęłam jej dłoń.
Blondynka wyciągnęła z torebki notatnik i długopis. Zapisała coś po czym wyrwała kartkę i mi ją wręczyła.
- W razie wal jak w dym.
- Bardzo ci dziękuję. - przytuliłam ją
- Nie ma za co. - odsunęłyśmy się od siebie
- Ale... Skąd wiesz, że jestem z Leo?
- Swój pozna swego.
Posłała mi jeszcze tajemniczy uśmiech i oddaliła się. Stałam chwilę w bezruchu. Byłam w szoku. Spodziewałam się raczej czegoś typu: "Odwal się od Leo" albo "To nie twoja liga", ale nie. Ona dała mi radę. Pomogła mi. Była na prawdę bardzo miła i taka... tajemnicza. Tylko co miało oznaczać 'Swój pozna swego.'
Schowałam kartkę do kieszeni i wyszłam ze sklepu. Razem z Matildą poszłyśmy do Starbucks'a. Ja zajęłam nam miejsce, a ona poszła zamówić napoje.
- Voila! - postawiła kubki na stole.
Wyjęłam portfel i wręczyłam jej pieniądze.
- Ale za co to? - spytała zupełnie tak ja gdyby nie wiedziała o co chodzi
- No za kawę.
Dziewczyna podniosła ręce w geście obrony. Ja jednak nie dałam za wygraną i wyciągnęłam rękę w jej stronę jeszcze bardziej. Na moje nieszczęście podwinął mi się rękaw. Ten z bransoletką. Brunetka spojrzała na mój nadgarstek i posmutniała. Kiedy zorientowałam się na co patrzy chciałam cofnąć rękę, ale nie zdążyłam, bo ją złapała.
- Mag, czy ty...? - zaczęła, ale nie skończyła. Nie chciała kończyć tego zdania
Ja tylko ścisnęłam usta tak, że wyglądały jak kreska i niechętnie pokiwałam głową. Puściła moją rękę.
- Moja przyjaciółka na to choruje. - spojrzała na mnie chcąc podnieść mnie na duchu - To jest choroba z którą da się żyć! Nie jest łatwo, ale to jest wykonalne. Nadzieja umiera ostatnia, a puki masz osoby, które cie wspierają będzie dobrze. Wszyscy są z tobą! Twoja rodzina, ja, Leo... - na to imię trochę się skrzywiłam, co chyba dało się zauważyć, bo brunetka spytała - Leo wie?
Pokręciłam przecząco głową i w tym momencie zadzwonił mi telefon.
- O wilku mowa.




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej dzieci moje kochane! 
Zacznijmy od przeprosin. Rozdział powinien pojawić się w weekend, ale nie miałam czasu go napisać D': Przepraszam.
Nie ma chamskiej końcówki! Kto się cieszy?
Według mnie rozdział wyszedł... No to już wy ocenicie :)
Dziś głównie o Maggie, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie.
Dobra. Przejdźmy do rzeczy! 
Dla kogoś, kto nie ma bloga to może wydawać się nie ważne, ale nawet nie wiecie ile wasze komentarze mi dają. Są dla mnie bardzo ważne i chciałabym wam za nie ogromnie podziękować. Zachęcam was do komentowania nie tylko u mnie, ale w ogóle. To jest bardzo ważne dla autorów. Jeśli czytasz to komentuj. Nie musisz pisać esejów wystarczy serduszko czy uśmiech. 
Miłego tygodnia wam życzę.
PS Jeśli chcecie być informowani o rozdziałach piszcie w komentarzach :**
~ Maggielenka

20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. POWRACAM Z ZAŚWIATÓW!

      No szał macicy na ulicy! XD

      Będę oryginalna i zacznę od końca, a co mi tam?
      Eh, z tymi komentarzami to coś o tym wiem... Jestem leniuszkiem, a minimalna ilość komentarzy nie pomaga mi zebrać dupy. Zacytujmy Reziego (pozdrawiam, chociaż nigdy tego nie przeczyta) *.* 'Ja potrzebuję takie BUM! Kopa w dupę! ,,Remek do roboty, nagraj to Q&A!"' < Lof ten tekst. Jest moją motywacją kiedy chcę żeby jedynym moim zajęciem był opierdolnig XD

      HEHE ja już jestem informowana o rozdziałach. Czujecie ten fejm? Jedzie na kilometr XD

      Co to rozdziału to oprócz szału macicy na ulicy (XD) to był genialny! No jak każdy twój.
      Ojojoj.. Tilly się dowiedziała xx Ale to może nawet lepiej. Nie zagłębiajmy się.

      Też czasem się budzę z nogami na poduszce ale ciii

      Oke, nie mam zbytnio czasu na pisanie hiper długich komów więc kończę. Poza tym jeszcze przyzwyczajam się do aktywności, po wakacjach w zaświatach XD

      Kocham, pozdrawiam życzę weny <3

      LOSZKI KOMENTUJCIE JEJ BO JAK NIE TO ZAMKNE WAS W PIWNICY RAZEM Z MOIMI KOTAMI! XD

      Usuń
    2. Moja reakcja jak zobaczyłam twój kom: WOW jaki długi!!
      Łączmy się w bólu
      Hehe ja to aż u siebie czuje xD
      Jejku bardzo dziękuję <3
      Kocham się też mój fejmie <3
      Hahaha na ich miejscu bym się bała xD

      Usuń
  2. Jejku nawet nie wiesz jak ten rozdzialik mnie zrelaksował!
    Wróciłam do domu dopiero o 17:50, myślę sobie "jeśli nie umrę, to będzie dobrze". Siadłam przed komputerem z herbatką, patrzę nowy rozdział. Czytałam go sobie spokojnie, popijając cieplutką herbatkę, no czego chcieć więcej ? :D
    Ogólnie to super, hiper, fajny! Tylko czemu Mag nie chce nikomu powiedzieć?! A jak jej się coś stanie to co? TO będzie przykro, no...
    Kiedy przeczytałam fragment, że Maggie zakłada bransoletkę, to jestem prawie pewna, że jest diabetykiem. Wiem, że w niektórych chorobach też się taką nosi, ale chyba tak najbardziej pasuje mi ta cukrzyca :/ Szybko dodawaj rozdział, bo muszę wiedzieć co to było ! :) Mnie informuj, chociaż już to robisz, co jest bardzo miłe :3
    Twoje ulubione dziecko ( nie chcę widzieć sprzeciwu xD )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha dziękuję <3
      Tego dowiesz się już niebawem...
      Taki mały spojler: Jesteś blisko rozwiązania zagadki :D
      Sama nwm czy to dobrze dla mnie czy źle xD
      Tak to prawda. Mama cię kocha <33

      Usuń
  3. Hejhejhej!
    Zapewne mnie nie znasz ( pora poznać xd), ale wiedz, że czytam twojego bloga od początku! Nie pisałam wcześniej komentarzy, w sumie na żadnym blogu, bo raz nie chciało mi się xD Ja leniwiec xD a dwa, nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo to motywuje, póki sama nie zaczęłam pisać bloga! Więc przepraszam! Ale wiedz, że cię kocham! I twojego bloga! Ale teraz będę komentować, więc przygotuj się na meeega długie komentarze! Kc Kc<3 Siedziałam dzisiaj przez 1,5h na przystanku, w zimnicy, czuję, że będę chora... Zmarzłam tak, że do tej pory jest mi zimno i źle się czuję. Wracam wreszcie do domu, siadam na fotelu i zaczynam przeglądać blogi z nadzieją, że będzie gdzieś nowy rozdział. Po trzech blogach już prawie straciłam nadzieję, ale wchodzę na twojego bloga i co?! I jest rozdział!! Tak!!! Czego chcieć więcej!? Siadam i czytam! Rozdział cudowny! Co to do cholery za choroba?! Ja tu nie wytrzymam! Szybko wstawiaj nexta! A Maggie ma się zdobyć na powiedzenie mamie prawdy, bo zasadzę jej takiego kopniaka w tyłek, że poleci w te pędy do matki! Albo najpierw zasadzę kopniaka tobie, bo zanim zaczęłam czytać rozdział, widzę "Przeczytaj notkę!". Wiesz jak mnie wystraszyłaś? Czy ja mam dostać zawału!? Wystraszyłam się, że chcesz usunąć bloga! Chwilę wcześniej weszłam na jednego i co widzę? Zawieszone do czerwca :'( Jeszcze raz mnie tak wystrasz! A! MASZ MNIE INFORMOWAĆ O ROZDZIAŁACH, BO UMRĘ! TO JEST TAKA CHOROBA! NIEDOSTATOSROZDZIAŁOSZBLGOS! Rozdział wyszedł jak zawsze super! Szybko wstawiaj nexta, bo umrzesz! Tak, grożę ci xD
    I
    NIE
    MA
    CHAMSKIEJ
    KOŃCÓWKI!!
    Nienawidzę, jak ktoś tak robi, chociaż sama to uwielbiam! Hahahahah!!
    Jak będziesz potrzebowała motywacji
    TO WAL JAK W DYM xD
    Dam ci takiego kopa w d###, że obudzisz się z laptopem na księżycu! I póki nie napiszesz kilku rozdziałów to nie wrócisz!

    Zapraszam do mnie jeśli masz ochotę...
    bamihopeitwillbebetterbam.blogspot.com

    O NIE! Czy to była chamska reklama?
    Nie czytaj tego, przepraszam...

    Twoje dziecko forever!
    ~Dołecznik Paula<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WOW!!
      Nawet sobie nie zdajesz sprawy jak mnie zmotywowałaś!!
      No dobra to: Hej :D
      Wybaczam ci za te pozostałe komy, bo te mi wszystko zrekompensował.
      KCT moje dziecko <3
      Strasznie się cieszę i dziękuję <33
      Ehh... Wiem o jaki blog ci chodzi D':
      Nic ci nie obiecuję, ale zaczynam się ciebie bać xD
      Będę walić i informować cie na bierząco
      Haha ja tak lubię te chamskie reklamy xD
      Jak mogłabym nie chcieć tam wpaść?!
      Dziękuję jeszcze raz <33
      Kocham xoxo

      Usuń
  4. Wtf?? Co tu się dzieje??
    Muszę przeczytać poprzedni rozdział jeszcze raz bo kompletnie nie pamiętam o co chodzi. Super rozdział.
    Przepraszam że krótki ale nie mam weny i humoru. Życzę powodzenia, sekcesów itp. Weny i czasu...
    Czekam z niecierpliwością na next.
    Wpadnij do mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha xD
      OK nie ma sprawy wybaczam ci (zresztą jak zawsze xD)
      Dziękuję :**
      Wpadnę <33

      Usuń
  5. Mega rozdział ❤ czekam z niecierpliwością na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem!
    Na co do cholery choruje Maggie? Bo ja nie mam żadnych pomysłów!
    Rozdział to cudo!
    Czekam z niecierpliwością na nexta ❤
    A ta Emma wydaje mi się byc podejrzana 😏😏 dla mnie wszyscy nowi są podejrzani, ale ona jest najbardziej! XD
    Pozdrawiam i życzę weny xxx
    ~Etoilune xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe nie powiem ci
      Dziękuję <3
      Haha dobra taki mały spojler: Emma odegra dużą rolę za jakiś czas
      Też pozdrawiam :**

      Usuń
  7. Hejka, Hejka :*
    Już jestem szkoda, że nie pierwsza, ale sama wiesz nauka mnie zatrzymała.
    Rozdział MEGA, ale wiem, że stać cię na dłuższy, a takie kocham na bardziej.
    Zaciekawiło mnie o co chodzi z nadgarstkiem Mag i w ogóle z całym tym zajściem z poprzedniego rozdziału.
    Również ciekawi mnie to co napisałaś pod moim komem z tamtego rozdziału, że coś wymyśliłaś związanego z Leo, już nie mogę się doczekać co to będzie.
    Bardzo mnie zaskoczyłaś zachowaniem tej dziewczyny, zazwyczaj dziewczyny w ff piszą coś w stylu, że podeszła fajnka wyzwała główną bohaterkę od szmat i, że ta nie jest warta Leo/Charliego, ale ty mnie zaskoczyłaś i to bardzo pozytywnie.
    Kocham i pozdrawiam <333
    ~~Julka xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję misia.
      Specjalnie dla cb postaram się napisać dłuższego nexta, ale nic nie obiecuję.
      Jejku dostać od ciebie taką pochwałę to zaszczyt!
      Serio mówię.
      Chcę, żeby to ff było trochę inne niż reszta i bardzo się cieszę, że widzisz. <3
      Strasznie ci dziękuję za motywację i tyle miłych słów.
      Kocham cię i pozdrawiam <33

      Usuń
  8. Siedziałam sobie normalnie na lekcji i zaczęłam się nudzić. Pierwsze na co wpadłam, to wejść na twojego bloga. Był rozdział, więc uradowana zaczęłam go czytać. Wprawdzie pani mnie prawie przyłapała, ale to nic. Nie bij mnie mamo, wiem że nie ładnie czytać na lekcji xD. Co jest z tą Maggie?! MA RAKA?? I kto to ta Emma? Tyle niewyjaśnionych zagadek. Emma jest jakaś podejrzana... No i to jest chamska końcówka. To ja już nie mam weny na komentarz, więc kończę.
    Twoje dziecko <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha jak czytasz bloga to ładnie. Mama się nie gniewa xD
      Nie, nie, nie ma spoilerów!
      Tak bym chciała, ale nie!
      Myślałam, że ta nie jest chamska xD
      Dziękuję <3

      Usuń
  9. Heloł ja tu jestem ! Byłam i będę 😂😂😂 ale sztosiiik 😱😱😱😱😱😱😱😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍 tak więc na Twym oto blogu jestem od 3 dni o w ciągu tych 3 dni w końcu przeczytałam te 21 rozdziałów (uuuuuufffff 😂😂😂😂 ) nie no żarcik co nie xDD to sama przyjemność 💕💕💕 tylko no ten nadrabiałam trochę na ruskim ale to inna sprawa ... Wracając .. skąd ty spadłaś hmmm ? Pisać coś tak zajebistego 😱😱😱😱😱 💕 Plutonie ! Wyjaśnij to ! Hahahaha 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂 podsumowując : ten blog to cudo 😍 brak słów na magazynie 😑😑😑 jestem wyczerpana tym tygodniem ... Fenkju wery macz 👏👏👏

    W wolnej chwili zapraszam do mnie 😑 http://barsandmelodymyfanfiction.blogspot.com
    Ale to wiesz no to tak na marginesie co nie ... To tak ten, dzieci mam na utrzymaniu nie... Także ten wpadnij co nie .. Jprdl jaki ja mam dzisiaj zjechany humor 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😆😆😆😆😆😆😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅 strzałka ✔👌 ~ Kaja xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha
      Jejku dziękuję bardzo <3
      A to to jest tajemnica, ale tak jesteś dość blisko xD
      Baaaardzoooo dzękuuuję za tak piękny i motywujący komentarzyk
      Wpadnę z przyjemnością :**

      Usuń