- Ashley, dziękuję ci, że jesteś przy mnie. Nie wiem czy to dobry moment i czas, ale muszę o to spytać... - spojrzał mi w oczy - Czy przyjdziesz na mój koncert?
Szczerze mówiąc myślałam, że zapyta o co innego, ale jego propozycja nie była gorsza od mojej wyimaginowanej.
- Tak! - wymsknęło mi się zanim zdążyłam cokolwiek przemyśleć- To znaczy... jasne, że pójdę. - starałam się być w miarę poważna, ale chyba mi się to nie udało, bo chłopak wybuchł śmiechem
- Naprawdę? - wydawał się być zdziwiony i ucieszony za razem
- Tak. Jak mogłeś myśleć, że będzie inaczej?
Wzruszył ramionami i uśmiechnął się szerzej
- Ale to nie wszystko...
- Co jeszcze? - siedziałam jak na szpilkach
- Będziesz miała wejściówkę na backstage!
- Serio? - pokiwał głową
Rzuciłam się mu na szyję i pocałowałam w policzek. To mu chyba nie wystarczyło, bo podniósł mnie, zarzucił na plecy i zakręcił.
Z początku się darłam jak opętana. Jesteśmy w końcu na dachu, ale kiedy się przyzwyczaiłam oddałam się mu jakkolwiek to brzmi.
Czułam się jak ptak, który może wszystko. Czułam, że Charlie mnie trzyma i nie póści. Kiedy już się zmęczył położył mnie delikatnie na kocu, ale trochę go przeważyłam. Swoje jednak ważę. Nasze twarze były blisko siebie. Bardzo blisko. Charlie był wolny. Mógł wstać, ale tego nie robił. Nie robił nic. Po prostu patrzył mi głęboko w oczy. Czułam jego oddech, jego perfumy... W końcu nie wytrzymałam. Złapałam za jego nieśmiertelnik i pociągnęłam złączając przy tym nasze usta.
Widać, że blondynowi się podobało. Zaczął pogłębiać pocałunki, które zaczęły być coraz bardziej zachłanne. Było pięknie. Nic nie mogło zniszczyć tej chwili. A jednak. Po raz kolejny zadzwonił mi telefon. Jeszcze chwila i go zrzucę z tego budynku!
- Charlie. - powiedziałam łapiąc oddech i cudem odrywając się od Lenehana.
- Hm. - zaczął mnie całować po szyi
- Muszę odebrać. - odepchnęłam go lekko i sięgnęłam po telefon
Kto to mógł być? Hmm... No tak. Moja kochana siostrzyczka.
- Halo?
- No hej.
- Wyczucia to ty nie masz.
- Przerwałam wam? - w jej głosie słychać było smutek
- Tak troszkę...
- Dobra to zadzwonie później. - rozłączyła się
- Ej! Wogóle nie dzwoń!
Odłożyłem telefon odwróciłam się w stronę blondyna. Leżał na plecach i parzył w niebo. Położyłam się na jego ramieniu.
- Kto dzwonił?
- Moja siostra.
- Wiesz... jeszcze jej nie poznałem. - uśmiechnęłam się kłopotliwie. Na szczęście tego nie widział
- Zdążysz.
Leżeliśmy tak i patrzyliśmy w gwiazdy. Nie było chmur. Niebo było czyste, a światło z dołu nie przeszkadzało aż tak bardzo. Dodatkowo w okół nas paliły się świece. Lepszej randki nie mogłam sobie nawet wymarzyć. Właśnie randki. Czy to na pewno jest randka czy tylko przyjacielskie spotkanie...
~Leo~
- Tak. Jak mogłeś myśleć, że będzie inaczej?
Wzruszył ramionami i uśmiechnął się szerzej
- Ale to nie wszystko...
- Co jeszcze? - siedziałam jak na szpilkach
- Będziesz miała wejściówkę na backstage!
- Serio? - pokiwał głową
Rzuciłam się mu na szyję i pocałowałam w policzek. To mu chyba nie wystarczyło, bo podniósł mnie, zarzucił na plecy i zakręcił.
Z początku się darłam jak opętana. Jesteśmy w końcu na dachu, ale kiedy się przyzwyczaiłam oddałam się mu jakkolwiek to brzmi.
'Nie poddawaj się, nawet kiedy spadasz z urwiska. Nigdy nie wiadomo co ci się przydarzy w drodze na dół.'
Czułam się jak ptak, który może wszystko. Czułam, że Charlie mnie trzyma i nie póści. Kiedy już się zmęczył położył mnie delikatnie na kocu, ale trochę go przeważyłam. Swoje jednak ważę. Nasze twarze były blisko siebie. Bardzo blisko. Charlie był wolny. Mógł wstać, ale tego nie robił. Nie robił nic. Po prostu patrzył mi głęboko w oczy. Czułam jego oddech, jego perfumy... W końcu nie wytrzymałam. Złapałam za jego nieśmiertelnik i pociągnęłam złączając przy tym nasze usta.
Widać, że blondynowi się podobało. Zaczął pogłębiać pocałunki, które zaczęły być coraz bardziej zachłanne. Było pięknie. Nic nie mogło zniszczyć tej chwili. A jednak. Po raz kolejny zadzwonił mi telefon. Jeszcze chwila i go zrzucę z tego budynku!
- Charlie. - powiedziałam łapiąc oddech i cudem odrywając się od Lenehana.
- Hm. - zaczął mnie całować po szyi
- Muszę odebrać. - odepchnęłam go lekko i sięgnęłam po telefon
Kto to mógł być? Hmm... No tak. Moja kochana siostrzyczka.
- Halo?
- No hej.
- Wyczucia to ty nie masz.
- Przerwałam wam? - w jej głosie słychać było smutek
- Tak troszkę...
- Dobra to zadzwonie później. - rozłączyła się
- Ej! Wogóle nie dzwoń!
Odłożyłem telefon odwróciłam się w stronę blondyna. Leżał na plecach i parzył w niebo. Położyłam się na jego ramieniu.
- Kto dzwonił?
- Moja siostra.
- Wiesz... jeszcze jej nie poznałem. - uśmiechnęłam się kłopotliwie. Na szczęście tego nie widział
- Zdążysz.
Leżeliśmy tak i patrzyliśmy w gwiazdy. Nie było chmur. Niebo było czyste, a światło z dołu nie przeszkadzało aż tak bardzo. Dodatkowo w okół nas paliły się świece. Lepszej randki nie mogłam sobie nawet wymarzyć. Właśnie randki. Czy to na pewno jest randka czy tylko przyjacielskie spotkanie...
~Leo~
Weszliśmy do pokoju mojej księżniczki i tak jak uprzednio usiedliśmy na łóżku.
- Mag? - złapałem ją za ręce.
- Tak?
- Wiesz... - myślałem, że łatwiej pójdzie - Mam do ciebie prośbę...
- Jaką?
- Czy... Pójdziesz ze mną na koncert?
- Tak. A jaki?
- No... mój.
Dziewczyna wybuchła śmiechem.
- Wiem przecież.
Przysunąłem się i pocałowałem ją w czoło.
- Chcesz coś pić? - spytała
- Jasne.
- Sok jabłkowy, pomarań...
- Jabłkowy. - przewałem jej
- Jak zwykle. - przekręciłem oczami na co ona wybuchnęła śmiechem i wyszła
Wstałem z łóżka i zacząłem rozglądać się po jej pokoju. Podszedłem do komody na której była cała masa zdjęć. Jedno z nich wziąłem do ręki. Przedstawiało moją gwiazdkę, jej mamę i jakąś dziewczynę jak się domyślam jej siostrę, ale nie skupiałem się na tym. Moją uwagę przykuło to, że część zdjęcia była ucięta. Usłyszałem głos otwierającuch się drzwi. Kiedy Maggie zobaczyła co trzymam jej piękny uśmiech momentalnie znikł. Postawiła szklanki na biurku i podeszła do mnie.
- Choć. - łapała mnie za rękę i usiadła na łożu. Poszedłem w jej ślady. - Musisz coś wiedzieć skoro jesteś moim chłopakiem.
Było jej ciężko. Widziałem, że chce mi o tym opowiedzieć, ale się boi. Przysunąłem się do niej i objąłem ją ramieniem.
- Spokojnie. - pocałowałem ją w skroń, a ona zaczęła
- Kiedyś miałam normalną rodzinę. Mama, tata, siostra i ja. Ale mój ojciec zaczął pić. Najmniejsza rzecz wyprowadzał go z równowagi. A jak ktoś zrobił coś nie po jego myśli to bił. Ash i mama myślą, że nie pamiętam dużo albo właściwie nic, ale ja pamiętam wszystko. Takich rzeczy się nie da zapomnieć. Widok ojca bijącego mamę. - łza spłynęła jej po policzku. Ścisnąłem ją mocniej- Zawsze chowałam się w tedy z siostrą do naszego pokoju. Jednego dnia po prostu z niego wyszłam. Ash tego nie zauważyła. I wtedy to zobaczyłam. Bałam się, ale to moja mama. - łzy zaczęły napływać jej do oczu - Nie zastanawiałam się długo. Był pochylony. Skoczyłam mu na plecy i ugryzłam w kark. - uśmiechnąłem się, ona zresztą też. - Zaczął się szamotać i starał się ode mnie uwolnić. W końcu mu się udało. Złapał za pas. Na szczęście w tym momencie mama walnęła go… to chyba była jakaś waza - w moich oczach chyba było widać strach, bo dodała - Nie, nie zabiła go. Choć czasem bym tego chciała. - powiedziała ciszej.
- Przy mnie nie musisz się go bać. Ja cie zawsze ochronię.
Przytuliłem ją. Czułem jak drży. Tyle przeżyła. widzieć własnego ojca, kiedy bije mamę jest okropne. Jestem z niej dumny, ale jak tylko zobaczę tego tatuśka to przysięgam, że pożałuje tego co zrobił mojej księżniczce i jej rodzinie. Takie osoby nie powinny żyć. Marnują tylko tlen i miejsce na tej planecie.
Czułem, że Maggie się uspokaja. Jej głowa znajdowała się idealnie na moim torsie. To może być dziwne, ale mam wrażenie, że słuchała mojego serca, że ono ją uspokajało. Poczułem się taki... potrzebny.
- Oddam ci moje serce. - powiedziałem półszeptem
- Dlaczego? - brunetka podniosła swoje rozmazane oczka i skierowała wzrok na moich
- Bo i tak już bije dla ciebie.
Na to się uśmiechnęła i wtuliła się we mnie mocnej. To takie miłe kiedy wiesz, że dzięki tobie ktoś się uśmiecha. Pogłaskałem ją po głowie i pocałowałem w czoło.
Po chwili się od siebie odsunęliśmy. Mag podniosła ramke leżącą okok niej i spojrzała na fotografię.
- To zdjęcie ma symbolizować, że on już nie należy do naszej rodziny. Jest z niej wycięty.
Byłem z niej dumny. Nie każdy potrafi tak po prostu odtrącić to co złe. Mimo wszystko chciałem, żeby się od tego oderwała. W końcu to ja podniosłem tą fotografie. Wstałem i wyciągnąłem do niej rękę.
- Choć.
Złapała mnie za klaskając przy tym. Pociągnąłem ją za sobą. Zbiegliśmy po schodach.
- Czekaj. - dziewczyna się zatrzymała
- Co się stało?
Wstazała na swoją twarz. Mhm... Udajmy, że nie wiem o co chodzi.
- No co? - dopytywałem się
Maggie wytrzeszczyła oczy i wykonała koło w powietrzu na twarzy (mam nadzieją, że wiecie o co chodzi xD). Wzruszyłem tylko ramionami na co ona już nie wytrzymała.
- Rozmazałam się! - wybuchnąłem śmiechem
- Wiem. - odpowiedziałem jej ze słodkim uśmieszkiem.
- Leondre czasem jesteś nie do zniesienia.
- Taki mój urok. - przekręciła oczami i obiegła na górę
~Charlie~
Ashley wstała i podeszła do barierki. Uznałem, że to dobry moment. Podniosłem się i wolno do niej zbliżyłem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Moi kochani zakochałam się w gifach! xD
Tają się nieodłącznym elementem, ale to chyba fajnie, nie?
Pisałam ten rozdział z 3 godziny, a wyszło tak mało. Jak?!
Tak strasznie was przepraszam. Są gify i mało teksu. Ogólnie cały rozdział wyszedł nudny. D':
Obiecuję, że next będzie dłuższy. Musi być!
Właśnie rozdziały będą się pojawiać co około 5 dni.
A i w tym tygodniu mam test albo kartkówki praktycznie codziennie (z wyjątkiem poniedziałku). Postaram się wyrobić na czas, ale nic nie obiecuję.
Mam teraz strasznie dużo roboty. Szkoła, życie prywatne i mało czasu.
Kocham was <3 ~ Maggielenka
- Mag? - złapałem ją za ręce.
- Tak?
- Wiesz... - myślałem, że łatwiej pójdzie - Mam do ciebie prośbę...
- Jaką?
- Czy... Pójdziesz ze mną na koncert?
- Tak. A jaki?
- No... mój.
Dziewczyna wybuchła śmiechem.
- Wiem przecież.
Przysunąłem się i pocałowałem ją w czoło.
- Chcesz coś pić? - spytała
- Jasne.
- Sok jabłkowy, pomarań...
- Jabłkowy. - przewałem jej
- Jak zwykle. - przekręciłem oczami na co ona wybuchnęła śmiechem i wyszła
Wstałem z łóżka i zacząłem rozglądać się po jej pokoju. Podszedłem do komody na której była cała masa zdjęć. Jedno z nich wziąłem do ręki. Przedstawiało moją gwiazdkę, jej mamę i jakąś dziewczynę jak się domyślam jej siostrę, ale nie skupiałem się na tym. Moją uwagę przykuło to, że część zdjęcia była ucięta. Usłyszałem głos otwierającuch się drzwi. Kiedy Maggie zobaczyła co trzymam jej piękny uśmiech momentalnie znikł. Postawiła szklanki na biurku i podeszła do mnie.
- Choć. - łapała mnie za rękę i usiadła na łożu. Poszedłem w jej ślady. - Musisz coś wiedzieć skoro jesteś moim chłopakiem.
Było jej ciężko. Widziałem, że chce mi o tym opowiedzieć, ale się boi. Przysunąłem się do niej i objąłem ją ramieniem.
- Spokojnie. - pocałowałem ją w skroń, a ona zaczęła
- Kiedyś miałam normalną rodzinę. Mama, tata, siostra i ja. Ale mój ojciec zaczął pić. Najmniejsza rzecz wyprowadzał go z równowagi. A jak ktoś zrobił coś nie po jego myśli to bił. Ash i mama myślą, że nie pamiętam dużo albo właściwie nic, ale ja pamiętam wszystko. Takich rzeczy się nie da zapomnieć. Widok ojca bijącego mamę. - łza spłynęła jej po policzku. Ścisnąłem ją mocniej- Zawsze chowałam się w tedy z siostrą do naszego pokoju. Jednego dnia po prostu z niego wyszłam. Ash tego nie zauważyła. I wtedy to zobaczyłam. Bałam się, ale to moja mama. - łzy zaczęły napływać jej do oczu - Nie zastanawiałam się długo. Był pochylony. Skoczyłam mu na plecy i ugryzłam w kark. - uśmiechnąłem się, ona zresztą też. - Zaczął się szamotać i starał się ode mnie uwolnić. W końcu mu się udało. Złapał za pas. Na szczęście w tym momencie mama walnęła go… to chyba była jakaś waza - w moich oczach chyba było widać strach, bo dodała - Nie, nie zabiła go. Choć czasem bym tego chciała. - powiedziała ciszej.
- Przy mnie nie musisz się go bać. Ja cie zawsze ochronię.
Przytuliłem ją. Czułem jak drży. Tyle przeżyła. widzieć własnego ojca, kiedy bije mamę jest okropne. Jestem z niej dumny, ale jak tylko zobaczę tego tatuśka to przysięgam, że pożałuje tego co zrobił mojej księżniczce i jej rodzinie. Takie osoby nie powinny żyć. Marnują tylko tlen i miejsce na tej planecie.
Czułem, że Maggie się uspokaja. Jej głowa znajdowała się idealnie na moim torsie. To może być dziwne, ale mam wrażenie, że słuchała mojego serca, że ono ją uspokajało. Poczułem się taki... potrzebny.
- Oddam ci moje serce. - powiedziałem półszeptem
- Dlaczego? - brunetka podniosła swoje rozmazane oczka i skierowała wzrok na moich
- Bo i tak już bije dla ciebie.
Na to się uśmiechnęła i wtuliła się we mnie mocnej. To takie miłe kiedy wiesz, że dzięki tobie ktoś się uśmiecha. Pogłaskałem ją po głowie i pocałowałem w czoło.
- To zdjęcie ma symbolizować, że on już nie należy do naszej rodziny. Jest z niej wycięty.
Byłem z niej dumny. Nie każdy potrafi tak po prostu odtrącić to co złe. Mimo wszystko chciałem, żeby się od tego oderwała. W końcu to ja podniosłem tą fotografie. Wstałem i wyciągnąłem do niej rękę.
- Choć.
Złapała mnie za klaskając przy tym. Pociągnąłem ją za sobą. Zbiegliśmy po schodach.
- Czekaj. - dziewczyna się zatrzymała
- Co się stało?
Wstazała na swoją twarz. Mhm... Udajmy, że nie wiem o co chodzi.
- No co? - dopytywałem się
Maggie wytrzeszczyła oczy i wykonała koło w powietrzu na twarzy (mam nadzieją, że wiecie o co chodzi xD). Wzruszyłem tylko ramionami na co ona już nie wytrzymała.
- Rozmazałam się! - wybuchnąłem śmiechem
- Wiem. - odpowiedziałem jej ze słodkim uśmieszkiem.
- Leondre czasem jesteś nie do zniesienia.
- Taki mój urok. - przekręciła oczami i obiegła na górę
~Charlie~
Ashley wstała i podeszła do barierki. Uznałem, że to dobry moment. Podniosłem się i wolno do niej zbliżyłem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Moi kochani zakochałam się w gifach! xD
Tają się nieodłącznym elementem, ale to chyba fajnie, nie?
Pisałam ten rozdział z 3 godziny, a wyszło tak mało. Jak?!
Tak strasznie was przepraszam. Są gify i mało teksu. Ogólnie cały rozdział wyszedł nudny. D':
Obiecuję, że next będzie dłuższy. Musi być!
Właśnie rozdziały będą się pojawiać co około 5 dni.
A i w tym tygodniu mam test albo kartkówki praktycznie codziennie (z wyjątkiem poniedziałku). Postaram się wyrobić na czas, ale nic nie obiecuję.
Mam teraz strasznie dużo roboty. Szkoła, życie prywatne i mało czasu.
Kocham was <3 ~ Maggielenka
*MIEJSCE*
OdpowiedzUsuńHEJ, HEJ!
UsuńJak zwykle > Bosiu cudeńko!
Co do gifów, to ja też je uwielbiam!
Ashley...
JA CZEKAŁAM NA TEN MOMENT JAK NW! Tak, musiał być na wieżowcu i ona musiała go złapać za nieśmiertelnik *.*
Charlie...
Co do niego, to ja ci napiszę na pv ;) Nie chcę tu nic zdradzać XD
Maggie...
Spk, spk. Wszyscy wiedzą o co chodzi z 'kółkiem na twarzy'. Dla kobiet - typowy gest :')
Leo...
O nim zawsze to samo: SŁODZIACZEK! <3
Przepraszam, że dziś się nie rozpisuję tak jak zwykle, ale najzwyczajniej nie mam czasu...
Mam skrytą nadzieję, że mi wybaczysz :)
Co do całego rozdziału to:
JEŚLI JESZCZE RAZ MI POWIESZ, ŻE ROZDZIAŁ JEST NUDNY, TO JA UDUSZĘ. NO NORMALNIE UDUSZĘ I WSKRZESZĘ!!! ;* Ja bym twoje nawet spajce czytała (,, ") << Śliczne spacje, nie? A jakie ciekawe :'D Twoje wszystko jest ciekawe :**
Nie przejmuj się. Każdy ma życie prywatne i szkołę.
BUZIACZKI <3
~Kaja aka Tusk aka najlepsza komentatorka ever aka your princess ;* <3 Kc i dziękuję za taki cudny rozdział
Nie no w ogóle się nie rozpisałaś xD
UsuńJak ja kocham te twoje komentarze <3
Czekałaś i się doczekałaś :D
Nie musisz dziękować xD
Tobie to ja zawsze wszystko wybaczę.
Coś mi się zdaje, że w piątek umrę xD
Ale z tymi spacjami to przesadziłaś xD
Kc myszko <3 <3
Ja tak uwielbiam czytać twoje komentarze <3
Dziękuję ci za WSZYSTKO!!
Z tym ostatnim to się zgodzę :**
Kckckc <3
KOCHAM. KOCHAM. KOCHAM.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, za brak moich komentarzy, ale duzo nauki i wiesz... No ale juz jestem!
Rozdział mega*-* A TEN POCAŁUNEK ASH I CHARLIEGO TO JEZU. ZDECHLAM 💕💕💕💕💕💕
A NO I ZAUWAZYLAM W TAMTYM ROZDZIALE ZE LEO POCALOWAL MAG! DOCZEKALAM SIE POCAŁUNKÓW XD ❤ Teraz czekam na to drugie XDD
Charlie jest uroczy kurde💓 Mega, rly💙
A leo? Kochany miś *-* Meg ma ciężką przeszłość... Egh... Wspolczuje dziewczynie.
Dobra tyle bo mnie wena na komentarz opuscila D':
A no i jeszcze tylko tak wtrące, ze dzis wlecial dlugo wyczekiwany next do mnie 💕 firstruelovebam.blogspot.com
Kc, zycze weny i pozdrawiam xx baj!
Rozumiem i wybaczam. Nie dziękuj xD
UsuńNajważniejsze, że jesteś na bieżąco :D
Taki mały/duży suprise! <3
Hehehe To drugie też będzie. Kiedyś...
Czytałam :D
Kct i pozdrawiam :**
Hej kochana. Mam pytanie. Jak mogę się z tobą skontaktować poza komentarzami pod rozdziałami?
UsuńMożesz pisać na maila madziaa.dudziak@gmail.com albo na hangouts ale to właściwie na to samo wychodzi
Usuńokej dziekuje💕
UsuńŚwietny rozdział :) Czekam na nexta ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńPo pierwsze bardzo ale to bardzo dziękuję za dedykację.
OdpowiedzUsuńTo dlatego mnie tak zapraszałaś na rozdział??!! A to podstęp!!
Nie no i tak bym przeczytała.
Co dziennie sprawdzam twojego bloga w busie jadąc do szkoły...
Rozdział mega super fajny oryginalny zajebiaszczy itp. po prostu niesamowity xd
Ojojoj czyżby sekret sióstr wyszedł na wierzch w trakcie koncertu???
I ta randka... Bo to jest randka??
On zaraz wyzna jej swoje uczucia i będzie git.
Bo ciocia Zuzia tak powiedziała (ja)
Ale dlaczego Maggie musiała im przerwać??
Nie lubię jej w tym momencie lol
I ta ich przeszłość....
Wydaje mi się czy już o niej pisałaś??
Kocham cb i to ff i twój styl pisania, twoje komentarze i ogólnie kocham wszystko co robisz wz związku z tym blogiem...
Czekam z niecierpliwością na nexta który będzie.... tu wypełnij
Całusy xoxo
Nie ma za co. Zasłużyłaś sobie <3
UsuńDziękuję za tyle miłych słów <3
Co do sekreciku to zobaczymy... Może podczas, może przed, może po, może nigdy xD
Szczerze? Sama nie wiem jak to określić. Powiedzmy, że to jest coś pomiędzy randką a zwykłym wyjściem. Z resztą w nexcie się dowiesz. Może... :**
Musiała przerwać, żeby do niczego czego ja nie chce (xD) nie doszło.
Pisałam, ale oczami Ashley.
Jejku ja też cie kocham i to bardziej i nie próbuj się spierać! <3
Twoje komentarze są dla mnie MEGA motywacją!
Zaraz zaczynam nexta!
A co do niego to powinien być w piątek max w sobotę.
Buziaki xxxo
Kc misiu :**
I tak cb bardziej kocham xd
UsuńU mnie już jest next..
Czekam na piątko sobotę lol
Całusy xoxo
Już lecę czytać :D
UsuńJestem!
OdpowiedzUsuńRozdział idealny <3
Haha, sekret sióstr wyjdzie na jaw na koncercie, już widzę minę chłopaków xD
A Ashley i Charlie?
AWWWWWW <3 BOŻE <3
UMIERAM *-*
A Maggie współczuje dzieciństwa... Wczułam się ci powiem. Kocham tego bloga. Jest ZAJEBISTY! ❤
I ciebie oczywiście też <3
Czekam z niecierpliwością na nexta 💕
Pozdrawiam, kocham i życzę weny :* xoxo
~Etoilune xx
Aww dziękuję <3
UsuńZobaczymy co z tym spotkaniem. Mam nadzieje, że będzie inaczej niż myślisz :d
Miło mi słyszeć, że się wczułaś :D
Ja też cię kocham i twojego bloga oczywiście :D
Next powinien być piątek/sobota
Też pozdrawiam i dziękuję :**
Siema misia już jestem <33
OdpowiedzUsuńDziękuję za dedyk :**
Wcale nie jest nudny. Jest ekstra, już myślałam ,że coś się zadzieje a ty lipa.Mam nadzieję, że chociaż Ashley i Charlie będą w końcu razem. Ja wiem że będą więc to już tylko formalność haha.
Mega rozdział czekam na next :**
Kc i pozdrawiam
~~Julka xx
P.S.
Zapraszam na nexta u mn :***
http://ffthatgirlbam.blogspot.com/2016/03/16.html
Nie ma za co :**
UsuńFormalność xD
Dzięuję <3
Kocham cię bardziej.
Lece czytać bo nie wytrzymuję :D
Super rozdział :-* :-* :-* kiedy next ??
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńNext w piątek/sobotę
Zapraszałaś to jestem! Wczoraj zaczęłam od pierwszego rozdziału a dziś skończyłam 16! Mam dużo rzeczy do szkoły, a przez Twojego bloga ich nie zrobiłam! Za bardzo wciągnął! :D Hah, fajnie piszesz. Historie są ciekawe, zaskakują, umiesz trzymać w napięciu, jest uroczo i słodko, czasem trochę poważniej. Wszystko jest! Nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńJak ktoś coś to zapraszam: http://fangirllia.blogspot.com/
Jesteś hura! <3
UsuńPrzepraszam :( Czuję się winna xd
Dziękuję :**
Jak miło mi czytać takie słówka
U cb oczywiście jestem na bieżąco :D
Heju 😇
OdpowiedzUsuńCzekam na next.
Hej :D
UsuńNext piątek/sobota :**
Omg!!!!
OdpowiedzUsuńCałowali się, wkońcu!!!!
Kc i te ff!!!! ;*** <333
Masz talent!:)))(
Czekam na nexta! Szybko mi go daj!!!! I nich będą sexy!!!!
Zapraszam;
http://mylifeisbrutalbam.blogspot.com
Paa!
~A
Ja cię bardziej <3
UsuńHaha na sexy musisz troszkę poczekać
Next piątek/sobota, ale chyba piątek :D
U cb jestem na bieżąco :**
Dzisiaj jest piątek :)
Usuń~A
Haha wiem :D Dopiero wróciłam ze szkoły. Jeśli dzisiaj to rozdział będzie wieczorkiem a jak nie to jutro :**
UsuńOki, czekam :-)
Usuń~A